środa, 29 sierpnia 2012

Żeglarski Puchar Iławy by Janek


W dniach 25-26 sierpnia w Iławie odbył się Żeglarski Puchar Jezioraka. Impreza jest wpisana do cyklu Pucharu Polski Jachtów Kabinowych co gwarantuje wysoką frekwencję startujących oraz sprawną organizację.
Jeziorak znałem już wcześniej jako całkiem trudny akwen; bardzo wąskie jezioro rynnowe o zalesionych brzegach licznych dokrętkach i dynamicznych szkwałach, dodatkowo po zachodzie słońca ktoś wciska magiczny przycisk i wyłącza wiatr na noc.

W klasie Nautica 450 zgłosiło się sześć jachtów w tym trzy z naszego Green Up Sailing Team, zatem rywalizacja zapowiadała się ciekawie. Na tych regatach startowaliśmy z Rafałem aka Batmanem na naszej ulubionej łódce z numerem POL-3. Nie licząc wspólnych treningów i przygotowań był to nasz pierwszy wspólny start jednak optymizm Rafała potrafi zawsze rozwiać wszelkie wątpliwości oraz zmotywować mnie wykrzesania tych 137 procent dla osiągnięcia jak najlepszych wyników.


W sobotę po przygotowaniu łódki i odprawie zeszliśmy na wodę jako jedni z pierwszych i mieliśmy jeszcze czas na małą halsówkę w ramach rozgrzewki. Start do pierwszego wyścigu wyszedł nam całkiem poprawnie był to bieg w charakterze memoriału Kapitana Tomasza Lewandowskiego i prowadził nas blisko cztery kilometry na północ jeziora, gdzie w okolicach Szałkowa Jeziorak rozlewa się na o wiele szerszy akwen. Tam też miały odbywać się wyścigi dookoła dwóch bojek tzw. śledzie.

Już po starcie od razu stało się jasne, że podczas całych regat najważniejsze będzie czytanie wody i szukanie korzystnych zmian wiatru. Przy bardzo dużej ilości jachtów było dobrze widać po której stronie trasy mogliśmy spodziewać się silniejszych podmuchów. Starając się złapać jak najlepszy wiatr zdążało się często przekombinować i w ten właśnie sposób straciliśmy czwarte miejsce w klasie zaledwie kilkadziesiąt metrów przed linią mety.


Następny wyścig był już bardziej regularny z powodu szerszego akwenu i bardziej stabilnego wiatru i udało nam się utrzymać dobrą czwartą pozycję. Niestety wiatru było coraz mniej i kolejny wyścig musiał zostać odwołany. Pozostało tylko wrócić do bazy regat, co przy panującej pogodzie było całkiem przyjemne.

Drugiego dnia przeprowadzono zaledwie dwa wyścigi jeden do Szałkowa oraz drugi powrotny. W obydwóch udało nam się zostawić dwa jachty za nami i tym samym obronić czwartą pozycję. Zwłaszcza drugi wyścig tego dnia był dal nas wyjątkowo ciężki. Często musieliśmy oglądać naszych rywali jak wpływają w idealną zmianę wiatru i nas doganiają. Na szczęście pod samą Iławą Jeziorak jest o wiele szerszy i mogliśmy tam zbudować bezpieczna przewagę.
Byliśmy zadowoleni z wyniku jednak podczas zakończenia regat czekała na nas niespodzianka. Organizatorzy przewidzieli wewnętrzną klasyfikację na Nauticę 450FUN oraz 450RACE co dało nam trzecie miejsce na podium.


Pomimo tego, że w radiu zapowiedzieli koniec lata a w telewizji znowu zaczął lecieć Klan i Na Wspólnej sezon regatowy trwa w najlepsze, a my planujemy kolejne starty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz